śniegowo-lodowy wafelek(miękkie, twarde, miękkie, twarde), który tworzy barierę nie do pokonania dla sarnich cewek (racic) i innych zwierząt. To właśnie czas kiedy nasza pomoc jest na wagę życia lub śmierci.
Jest coś co nie daje mi spokoju, co doprowadza do tego, że marznę na przysłowiowym drzewie w środku nocy wpatrując się w majaczące cienie i czarne plamy. Kto tego nie spróbował pewnie mnie nie zrozumie. Znajdą się tu pewnie i tacy którzy bez zastanowienia będą pluć mi w twarz wyzywając od morderców napawając się radością z dobrze wykonanej pracy „EKOLOGA”. Jestem gotowy i na to. W zasadzie to nawet na to liczę i nie jest to spowodowane jakąś dewiacją a chęcią przedstawienia swoich racji i podjęcia dialogu.
Ci, którzy spodziewają się tutaj tylko krwawych relacji z polowań pewnie się zaskoczą bo mam zamiar pisać i pokazywać to co w łowiectwie najcenniejsze:
Tradycje, gwarę, muzykę, kynologię łowiecką, sokolnictwo, gospodarkę łowiecką. Na temat polowania pewnie też coś będzie.
I to pewnie tyle tytułem wstępu. Czas pokaże jak się to wszystko rozwinie...
środa, 10 grudnia 2014
Obowiązek czy przyjemność?
śniegowo-lodowy wafelek(miękkie, twarde, miękkie, twarde), który tworzy barierę nie do pokonania dla sarnich cewek (racic) i innych zwierząt. To właśnie czas kiedy nasza pomoc jest na wagę życia lub śmierci.
Świetna ta stołówka! Profi taka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!