Jest coś co nie daje mi spokoju, co doprowadza do tego, że marznę na przysłowiowym drzewie w środku nocy wpatrując się w majaczące cienie i czarne plamy. Kto tego nie spróbował pewnie mnie nie zrozumie. Znajdą się tu pewnie i tacy którzy bez zastanowienia będą pluć mi w twarz wyzywając od morderców napawając się radością z dobrze wykonanej pracy „EKOLOGA”. Jestem gotowy i na to. W zasadzie to nawet na to liczę i nie jest to spowodowane jakąś dewiacją a chęcią przedstawienia swoich racji i podjęcia dialogu.

Ci, którzy spodziewają się tutaj tylko krwawych relacji z polowań pewnie się zaskoczą bo mam zamiar pisać i pokazywać to co w łowiectwie najcenniejsze:
Tradycje, gwarę, muzykę, kynologię łowiecką, sokolnictwo, gospodarkę łowiecką. Na temat polowania pewnie też coś będzie.
I to pewnie tyle tytułem wstępu. Czas pokaże jak się to wszystko rozwinie...


Biłgoraj Lesko 2014

I  kolejny konkurs...

A puchary czekają... ale na kogo?

My też czekamy

Jeszcze chwila i się zacznie...


Pierwszy raz Mateusza...


No i były puchary...


I uścisk od Pani Dyrektor
Pawła pierwsze solo...



W przejeździe odwiedziliśmy Przemyśl 





Przyszedł czas na Lesko



Paweł zmartwiony jak mu pójdzie .... ale wyszło super!!! 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz