Jest coś co nie daje mi spokoju, co doprowadza do tego, że marznę na przysłowiowym drzewie w środku nocy wpatrując się w majaczące cienie i czarne plamy. Kto tego nie spróbował pewnie mnie nie zrozumie. Znajdą się tu pewnie i tacy którzy bez zastanowienia będą pluć mi w twarz wyzywając od morderców napawając się radością z dobrze wykonanej pracy „EKOLOGA”. Jestem gotowy i na to. W zasadzie to nawet na to liczę i nie jest to spowodowane jakąś dewiacją a chęcią przedstawienia swoich racji i podjęcia dialogu.

Ci, którzy spodziewają się tutaj tylko krwawych relacji z polowań pewnie się zaskoczą bo mam zamiar pisać i pokazywać to co w łowiectwie najcenniejsze:
Tradycje, gwarę, muzykę, kynologię łowiecką, sokolnictwo, gospodarkę łowiecką. Na temat polowania pewnie też coś będzie.
I to pewnie tyle tytułem wstępu. Czas pokaże jak się to wszystko rozwinie...


Stowarzyszenie "Hubertus"

Pod koniec roku 2011 zebrała się grupa osób powołując do życia Stowarzyszenie Przyrodniczo-Kulturalnego „Hubertus” w Mielcu.
Na wstępie chciałbym objaśnić co nami kierowało, po co w ogóle zawracać sobie głowę czymś takim jak stowarzyszenie. Pewnie moglibyśmy standardowo przychodzić po pracy do domu, siadać przed telewizorem i pić piwko… My jednak chcemy coś robić. Trochę dla siebie trochę dla innych. Spotykać się wyznaczać sobie nowe cele i realizować je. Jednym z głównych zadań stowarzyszenia jest promocja Polskiego Związku Łowieckiego, kultywowanie tradycji i rozwój kultury łowieckiej.
Ja osobiście nie posiadam żadnych tradycji rodzinnych jeżeli chodzi o łowiectwo co pozwala mi patrzeć Na Polski Związek Łowiecki od tej dobrej strony. Złośliwi zapytają czy takie w ogóle są? Ja twierdzę, że tak. Żeby je dostrzec trzeba jednak wiedzieć cokolwiek na temat tej organizacji. Wiem, że nie jest ona idealna ale idealnych organizacji niema. W kościele jest pedofilia, wśród policjantów jest przemoc, wśród lekarzy jest łapówkarstwo, a myśliwi to mordercy i pijaki itd. Itp. To wszystko slogany. Skróty myślowe, którymi pasie nas telewizja i inne media. Polak ma niestety taką przywarę, że nie bierze przykładu od swojego bogatszego sąsiada tak by podnieść swój dobrobyt tylko zrobi wszystko żeby jego sąsiad miał gorzej.  
Jako prezes „Hubertusa” postaram się (tym do których cokolwiek jeszcze dociera) pokazać na własnym przykładzie jak wygląda żywot myśliwego…. I żeby było jasne. Zdaje sobie sprawę, że tacy jak ja nie stanowią większości w PZŁ ale kropla drąży skałę.


Stowarzyszenie w tym momencie prowadzi dwa zespoły muzyki myśliwskiej. Wspieramy różnego rodzaju inicjatywy związane z szeroko pojętą kulturą łowiecką. O planach na przyszłość może nie będę pisał. Jak coś nam się uda ciekawego zrobić na pewno się pochwalimy.
Poniżej wycinek z naszego statutu.    


STATUT
Stowarzyszenia Przyrodniczo-Kulturalnego „Hubertus”
w Mielcu

 

ROZDZIAŁ II

CELE I ŚRODKI DZIAŁANIA


§9
Celem Stowarzyszenia jest:
1.       Działanie na rzecz zachowania i ochrony przyrody polskiej,
1.             Propagowanie zachowań proekologicznych oraz podnoszenie świadomości lokalnych społeczności w dziedzinach przyrodniczych,
2.             Zachowanie i kultywowanie tradycji związanych z ekologicznym eksploatowaniem przyrody,
3.             Promocja, zachowanie i kultywowanie  tradycji łowieckich w Polsce, w tym zwyczajów i obrzędów,
4.             Udział w ceremoniałach łowieckich, podtrzymywanie tradycji grania muzyki myśliwskiej,
5.             Kultywowanie sygnalistyki łowieckiej, w funkcjach obrzędowych, uroczystych i artystycznych,
6.             Działanie na rzecz ładu przestrzennego w Polsce oraz ochrona obszarów należących do programu NATURA 2000.
§10
Stowarzyszenie prowadzi działalność z zakresu pożytku publicznego w charakterze:
1.            Podtrzymywania tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturalnej,
2.            Krajoznawstwa oraz wypoczynku dzieci i młodzieży,
3.            Nauki, edukacji, oświaty i wychowania,
4.            Ekologii i ochrony zwierząt oraz dziedzictwa przyrodniczego,
5.            Kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji.

§11
1.       Stowarzyszenie realizuje swoje cele odpłatnie oraz nieodpłatnie poprzez:
1.1.      Prowadzenie Zespołu Muzyki Dworskiej i Myśliwskiej „Echo Kniei”,
1.2.      Prowadzenie w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim kursów z dziedziny sygnalistyki łowieckiej i świadczenie pomocy merytorycznej w zakładaniu kolejnych zespołów,
1.3.      Obsługę obrzędów, uroczystości i prowadzenie występów artystycznych związanych z łowiectwem i ochroną przyrody ( flory i fauny),
1.4.      Prowadzenie zajęć dydaktycznych w szkołach z zakresu kultury i tradycji łowieckich oraz leśnictwa i ochrony przyrody,
1.5.      Podejmowanie wspólnych inicjatyw pro-ekologicznych z młodzieżą szkolną,
1.6.      Prowadzenie działalności wydawniczej,
1.7.      Organizowanie seminariów i wystaw o tematyce przyrodniczej i łowieckiej,
1.8.      Działania na rzecz zwiększania populacji zagrożonych gatunków zwierząt,
1.9.      Współpraca z innymi organizacjami ekologicznymi i przyrodniczymi takimi jak m.in.:
a)  Państwowe Gospodarstwo Leśne,
b)  Administracja Lasów Państwowych,
c)  Polski Związek Łowiecki.
1.10.    Wspieranie i podejmowanie inicjatyw proekologicznych związanych z utrzymaniem w dobrej kondycji rodzimej fauny i flory.





I jeszcze na koniec mam nadzieję, że mój blog nie stanie się miejscem „szczucia się nawzajem”. Czytam różne wypowiedzi internautów na temat myśliwych i czasem to sam już nie rozumiem co się dzieje.  Jakbyśmy byli „super oprawcami”. Większość z tych kąsających osób je mięso i nawet nie zdaje sobie sprawy, że robiąc to opłaca tych „cywilizowanych rzeźników” którzy w jego imieniu odbierają zwierzętom życie. A jak by ktoś chciał wiedzieć to miałem tą nieprzyjemność pracować w ubojni trzody chlewnej i drobiu i wiem (widziałem) jak to się odbywa. To co zobaczyłem zapadło mi w pamięci.   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz